Toplista

Najlepsze Blogi

poniedziałek, 5 listopada 2018

Zabawa w kotka i myszkę



Ten obrazek to wynik moich eksperymentów graficznych w necie ( zbytnio nie krytykować bo to początki zmagań 
z najprostszym programem...)






W moich starych zasobach z roku 2007 znalazłam taki wierszyk - 

Zabawa

Kotek goni, myszka ucieka.
Bajka stara jak świat.
A co się stanie, gdy dopadnie człowieka?
Takie tam plum plum na fortepianie.
Baza danych w koszu.
Na zoologii się nie znam.
Czy myszka ma łebek, czy nie ma,
ale pisać można łebek albo łepek !
Co z tym łebkiem ?
Kosmaty, kudłaty czy jaki . . .
Co, ty nie wiesz, jak mysz wygląda ?
Uciekaj myszko do dziury . . .
Myszo głupia, czemu nie uciekasz ?
A ona sobie spogląda figlarnie,
może zamiast kota na łebek
kawałek słoniny spadnie ?
A kot zastygł w bezruchu.
Rozum stracił do reszty
i miauczy miauczeniem kota
miaukliwym miauknięciem . . .


Ten wierszyk skojarzył mi się z dzisiejszym przesłuchaniem byłego premiera Donalda Tuska. Skąd to skojarzenie? 
Czyż nie jest zabawą takie spowiadanie się przed komisją do spraw rozwiązywania problemów? Czy przestępstw szytych grubą nicią nie można od razu rozwiązać? Widać nie można, za dużo powiązań... Nie zostaje nic innego jak po nitce do kłębka. Co będzie, gdy gotowy kłębek albo kłąb, jak kto woli..., na nowo się rozwiąże?

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ocena na wyrost. P.M.Wassermann to wyjątkowa kobieta, wykształcona, przy tym mądra, co jest rzadkością...oraz piękna. Przegrała honorowo z dużym poparciem. Z przebiegu komisyjnych przesłuchań najwyraźniej widać mafijne uwikłania polityków, którzy nagminnie tłumaczą się amnezją i wciskają ciemnotę, kto chce to wierzy w ich matactwa.
    Wielu prawników to naczelni oszuści, którzy wspomagają takich przed odpowiedzialnością karną, dlatego to wszystko tak długo trwa.
    Kto głosował za opozycją ? Wiadomo kto - byli esbecy, przestępcy,pragnący mamony za wszelką cenę, genderyści, zboczeńcy, zwolennicy niemoralnego prowadzenia się
    i garstka otumanionych inteligentów ...
    Mam nadzieję, że w niebyt odejdzie taka niefortunna
    i wroga wszelkim wartościom opozycja! - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem za słaba aby dyskutować na tematy polityczne.
    Zastanawia mnie tylko jedno - jak osoby zasłaniające się amnezją, nic nie pamiętają, mogły sprawować tak ważne stanowiska w państwie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj.
    Zamiast komentarza pytanie retoryczne:
    "Czy znacie drugi europejski kraj, w którym dziewięciokrotnie karany przestępca otwiera taką działalność, zatrudnia syna premiera i służby się tym w ogóle nie zajmują – pytała po przesłuchaniu Donalda Tuska przewodnicząca komisji ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann".
    Pozdrawiam.
    Ps.
    Twój blog namierzyłem u Basi.Wydaje się być interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Józefie jak mówił Zulu Gula;
    "Polska to jest bardzo ciekawa kraj"
    "Polska jest jesce ciekawsa kraj niz była"
    Zulu Gula wie co mówi, wszak Tadeusz Ross jest byłym posłem i eurodeputowanym Platformy Obywatelskiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, jak człowiek cierpiący na amnezję może być na wysokim, odpowiedzialnym stanowisku? Potem wychodzą takie zamulone i dwuznaczne przypadki... Ciekawe, że nie mam kłopotów z pamięcią, pamiętam wszystko, co się wydarzyło, nie wierzę w zbiorowe tłumaczenie się niepamięcią, taka postawa to wynik słabości i samoobrony, zwłaszcza jeśli dotyczy ludzi w sile wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, nie pamiętam, a nawet jeśli ktoś mnie informował o nieprawidłowościach, to ja i tak nie mogłem nic zrobić.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Józefie, ten blog jest kontynuacją bloga z WP
    - Cała w niebieskim niebycie...
    Zapraszam do następnych notek. Nasze poglądy są zbieżne,więc o zrozumienie łatwo.
    Pozdrawiam - Krystyna
    PS. Pozdrowienia dla Wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyżby porażka? Niezupełnie. Na pewno nadawła się na to stanowisko. Co do merytoryki to bezbłędna, z wiedzą za pan brat...
    Zarzucanie jej braku to wyjątkowa nieżyczliwość
    i stronniczość. P. Małgorzata doskonale sobie radzi
    z emocjami i z wszystkim innym też.
    Czyżby zazdrość spowodowała taki krytyczny stosunek do niej?
    Mnie nie cieszą czyjeś porażki.
    P. Ziobro wie, co robi...

    OdpowiedzUsuń
  10. To miłe, że rozczulam... Fanką Małgorzaty pozostanę, chociażby po to, by innym sprawić radość...

    OdpowiedzUsuń