Toplista

Najlepsze Blogi

sobota, 16 lutego 2019

Pożegnaliśmy Wielkiego Polaka, co dalej?

Pożegnaliśmy Wielkiego Polaka, co dalej?









   
Zgodnie z zapowiedzią miałam nawiązać do ostatniego tematu, uczynię to w przyszłości. Życie podsunęło inną narrację, związaną z dzisiejszym ważnym wydarzeniem. Miliony Polaków, tłumy na ulicach, na cmentarzu i przed ekranami telewizorów uczestniczyły w pożegnaniu Wielkiego Polaka, Męża Stanu, byłego premiera, śp.  Jana Olszewskiego, krystalicznego i szlachetnego człowieka. Szkoda, że tacy ludzie są niedoceniani i przez tych gorszych usuwani w cień... Wszystkie pożegnania są smutne, to było wyjątkowe, bo żegnaliśmy niezwykłą Osobę - przyjaciela pokrzywdzonych, niezłomnego patriotę i oddanego obrońcę w procesach politycznych. PiS godnie pożegnało Premiera... Po raz kolejny politycy PiS. pokazali się od jak najlepszej strony, najpierw w obliczu śmierci p. Adamowicza jak i teraz..., w przeciwieństwie do opozycji, której członkowie ani podczas żałoby po prezydencie Gdańska,  ani teraz nie zachowali się należycie, kompromitując siebie..., szczegóły wszyscy znają, więc nie będę ich wymieniała. Przytoczę jedynie wpis Lecha Wałęsy, zredagowany  w godzinach pogrzebu, 
-"Widze ze jest tak jak 13 grudnia 1981. Prezes wyspał się, przeczytał Gazetę Wyborcza na swój temat i jako ostatni przybył do kościoła gdzie wszyscy tylko na niego czekaja. „Panstwo” PIS na jednym zdjęciu. Do października 2019 roku" (pisownia oryginalna)"... 
Komentarz zbyteczny. Katolik z Matką Boską w klapie, pożal się Boże! Komu nie odpowiadał premier Olszewski i Jego wizja Polski? Wiadomo komu - sprzedawczykom, zdrajcom, oszustom i cwaniakom..., także tym pogubionym w medialnych doniesieniach utopistom... W opozycji pełno takich i siakich... Mam nadzieję, że w końcu zwycięży prawda i sprawiedliwość. Niech przegrają ci, którzy mają na uwadze własne interesy a nie dobro ogólne...  Na zakończenie rzucę czary, by moje było na wierzchu... Zobaczymy, jaka ze mnie czarownica... Czary czarami..., lepiej jednak pomódlmy się w intencji pojednania, taką wolę przed śmiercią wyraził śp. Jan Olszewski, który odszedł z tego świata z czystym sumieniem.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz