Toplista

Najlepsze Blogi

poniedziałek, 18 marca 2019

Ojciec Dolindo



Chrystus Zbawiciel - Leonardo da Vinci



Wstałam dziś wyjątkowo wcześnie, bo  miałam zajęcie... Zwykle wstaję koło południa, skoro wstałam tak wcześnie, to wykorzystam to na wpisanie nowego tekstu w blogu. Wczoraj zaprzyjaźniony kapłan wręczył mi książeczkę z najskuteczniejszą nowenną - "Jezu , Ty się tym zajmij". Postanowiłam podzielić się nią z innymi. Życie nasze, nawet to szczęśliwe, bywa naznaczone różnymi przeciwnościami losu - choroby, wszelkie zmartwienia, osobiste i społeczne tragedie, często w takich okolicznościach nie radzimy sobie bez wsparcia innych, stąd zwierzenia i porady  u bliskich osób, psychologów, psychoterapeutów, czy nawet wróżów, tak bardzo ostatnio popularnych, czy są skuteczne te wszystkie zabiegania o lepsze zdrowie i samopoczucie? ... Często okazuje się, że nie. Ci, którzy wierzą w Boga, mają jeszcze do wyboru drogę modlitwy do Wszechmogącego, wiemy, że silna wiara potrafi czynić cuda... Modlitewna medytacja uspokaja, wnosi harmonię i służy rozwiązaniu trudnych problemów. Moc modlitwy znana jest nie od dziś. Ostatnio często wierni odnoszą się do wskazań i rozważań modlitewnych ojca  Dolindo, który ma być beatyfikowany. Ksiądz Dolindo Ruotolo, jako piąte z kolei dziecko z jedenaściorga rodzeństwa, urodził się 6 października 1882 roku w rodzinie Silvi Valle i Raphaela, który był matematykiem i inżynierem. Miał trudne dzieciństwo  - bieda i surowy ojciec, stosujący bicie w procesie wychowawczym. By przeżyć Dolindo zrywał zioła oraz wygrzebywał resztki z popiołu - łodygi bazylii, kopru i rzodkwi, z których robił sałatkę... W wieku 14. lat, razem z bratem, wstąpił do Szkoły Apostolskiej Księży Misjonarzy.  24 czerwca 1905 roku przyjął święcenia kapłańskie i został mianowany profesorem szkoły, którą skończył. Prowadził zajęcia z teologii i uczył śpiewu gregoriańskiego.  Jego wykłady poddano krytyce, zarzucono mu herezję, suspendowano go i wytyczono mu długoletni proces sądowy, a także zalecono badania psychiatryczne i egzorcyzmy. Ten trudny okres przetrzymał dzięki głębokiej wierze i więzi
z P. Jezusem i Matką Boską. 


Z tych wszystkich zarzutów oczyszczono go w 1937 roku, wtedy też powrócił do zakonu, gdzie zajmował się potrzebującymi. Znany był z daru kaznodziejstwa i znajomości ludzkiej natury, dużo pisał, tych czynności nawet w trudnych zdrowotnie chwilach. Realizował misję krzewienia wiary - " Bóg posługuje się mną, by oświecać i wspierać innych, podobnie jak używa się draski, by zapalić zapałkę albo miotły do sprzątania, zwykłej igły do szycia, a wreszcie nawozu do użyźnienia ziemi." Jego dorobek twórczy to to 33 tomy komentarzy do Biblii.  Popierał Go ojciec Pio, a ludzie darzyli szacunkiem. Zmarł 19 listopada 1970 roku. Mistyczne przeżycia księdza Dolindo to AKT CAŁKOWITEGO ODDANIA JEZUSOWI, który w latach 40. XX  wieku podyktował Mu słowa - "Twoje modlitwy nie mają takiej wagi, jak ten akt pełnego ufności oddania się  Mnie, zapamiętaj to sobie dobrze. Nie ma skuteczniejszej nowenny od tej  : "OCH JEZU, ODDAJĘ SIĘ TOBIE, TROSZCZ SIĘ, TY, JEZU, TY, SIĘ TYM ZAJMIJ."  
Jezus powiedział też - "DLACZEGO SIĘ GMATWACIE I NIEPOKOICIE? POZOSTAWCIE MNIE TROSKĘ O WASZE SPRAWY. WSZYSTKO SIĘ USPOKOI. MÓWIĘ WAM, ŻE KAŻDY AKT POWIERZENIA SIĘ MNIE,  DAJE WIĘCEJ NIŻ PRAGNIECIE W ROZWIĄZYWANIU DRAMATYCZNYCH SYTUACJI.  POWIERZYĆ SIĘ MNIE NIE OZNACZA WZDYCHANIA, BURZENIA I DESPERACJI, ABY NA KONIEC WYPOWIEDZIEĆ NIESPOKOJNĄ MODLITWĘ , ABYM TO, JA, WAM SŁUŻYŁ. POWIERZYĆ SIĘ, MNIE, TO ZAMIENIĆ NIEPOKÓJ W MODLITWĘ, TO ZAMKNĄĆ SPOKOJNIE OCZY DUSZY,ODDALIĆ MYŚLI OD NIEPOKOJU I PODDAĆ SIĘ, MNIE, ABYM JA SAM MÓGŁ DZIAŁAĆ..."  

Ojciec Dolindo radzi  - " KIEDY WIDZISZ, ŻE SPRAWY SIĘ KOMPLIKUJĄ, POWIEDZ W DUSZY Z ZAMKNIĘTYMI OCZAMI - JEZU, POMYŚL O TYM."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz