Toplista

Najlepsze Blogi

sobota, 19 maja 2018

Zbliża się Dzień Matki, więc przy pomocy możliwości komputerowych przytgotowałam obrazek nagłówkowy z wizerunkiem mojej 
śp.Mamusi ...

 - KJ-R

   Prawda boli, więc atakują.




Tak widzę trollowatość, mój obrazek tej trollowatości.


KJ-R


                                                                                                                                                                                                                                                              Przedstawię się. Jestem chrześcijanką wyznania katolickiego. 
Poglądy mam prawicowe zgodne z nauką Kościoła. Staram się żyć, jak przykazał P. Bóg. 
Nie mam z tym problemu, więc nie jest trudne, zachowywać się poprawnie. Co nie znaczy, że jestem jak posąg, zawsze w tym samym miejscu i z tym samym obliczem. Zdarzały się wpadki ale chyba małego kalibru... Zmieniam się, dorastam, ewoluję, doświadczam i reaguję. Nie sposób żyć bez emocji, więc bywam 
i jak wulkan, który z biegiem czasu powoli wygasa, łagodzony przez rozsądek albo  przez wypalenie się ... Nawet mi z tym dobrze, bo tym innym, zawistnym i zapatrzonym w siebie,  trudniej,  czymkolwiek negatywnym, dotknąć mnie. 
Trwam bezinwazyjnie bez potrzeby interwencji pomocniczej. Siłę ducha buduje się latami. Już w dzieciństwie wiedziałam, jak żyć, dokonywałam słusznych wyborów, podnosiłam larum, gdy coś było nie tak. Nie umiałam pogodzić się z tym, że ktoś postępuje niewłaściwie i zawsze stawałam po stronie słabszych.  Broniłam prawdy nawet kosztem za nią otrzymywanych przykrości. Może dlatego zostałam nauczycielką, chociaż możliwości w tym względzie były rozmaite...?  Za bycie "uczycielką" nie raz, nie dwa, obrywało się z każdej strony. Jednak ten zawód dał mi wiele zadowolenia. Radość jest tam, gdzie jest powołanie. Ta ostateczna decyzja wyboru zawodu należała do mnie. By ktoś nie odczytał tego, że jestem jakaś "świętoszkowata"( padło coś takiego w komentarzach) i że wystawiam sobie laurkę, jestem, jaka jestem i z  tym mi dobrze. Pod moimi wpisami pojawiali się różni komentatorzy : życzliwi, nieżyczliwi, przyjaźnie albo wrogo nastawieni, szczerzy, fałszywi, pochlebcy, paszkwilanci, złośliwi. Zdarzali się i zdarzają też trolle. Ci to od razu atakują, prosto z mostu albo z ostatniego piętra wieżowca walą kamieniami, na szczęście rzuty ich chybione. Troll to taka internetowa menda, która za wszelką cenę chce dokonać spustoszenia i unicestwienia swego wybrańca, dlatego neguje jego wystąpienia, przeczy, przeinacza, 
poniża, wyszydza, ośmiesza, najczęściej podważa jego wiarygodność i morale,  pluje na niego, przedstawia w złym świetle, by inni w to uwierzyli, niestety, zdarzają się tacy bezmyślni, niemyślący, często zawistni, którym na rękę takie 
kłamliwe oszczerstwa. Najczęściej swoje negatywne cechy przypisują innym Sami są zarozumiali, kierują się pychą, rozkazują, narzucają się, negują czyjeś poglądy, popełniają błędy, ujadają, etc. i potem te swoje przywary bezczelnie przypisują swoim adwersarzom. To nic innego jak najgorszego gatunku intryga, która mnie tu osaczyła za poglądy dotyczące wiary, obyczajów i polityki.
Prawda boli , więc atakują . Ten tekst jest wstępem do dalszej kontynuacji tego tematu. 


PS.By była jasność ... Wiem, że nie pozostawia się pojedynczych liter na końcu, komputerowe zapisy  uniemożliwiają  prawidłowy przekaz, trzeba by było dostosować te ustawienia...  

7 komentarzy:

  1. łał to jest czego szukam! kłaniam się:niedobitek z katastrofy morskiej. Wiesz kto?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień Matki dopiero za tydzień [na szczęście], bo teraz mam inne ważne wydarzenia.
    Wielu stosuje mentalność Kalego, z tego [CHYBA?] wynika działalność trolli.
    Krysiu- czy świat bez nich nie byłby monotonny, nudny i cukierkowaty?
    Smolić trolli, lepiej ich ignorować niż z nimi wojować. Tłumaczyć się - nie warto, jedyne co warto -to cieszyć się z życia.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nazwałaś mnie tu wcześniej trollem. "Troll to taka internetowa menda, która za wszelką cenę chce dokonać spustoszenia i unicestwienia swego wybrańca"
    Dziękuję Krystynko za tak miłe podsumowanie. Uwalniam cię więc od mendy

    Na pożegnanie kwiat,
    przyjmij z obrzydzeniem.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, oni już sami wystarczająco się osmolili.
    Uważam, że nie można ignorować ich wystąpień, bo obojętność jest często przyzwoleniem. Jak wszy atakują, to należy zastosować silny środek, by się ich pozbyć, wtedy padną albo same uciekną. Nie usprawiedliwiam się, objaśniam. Nie zależy mi na komentatorach, którzy nieporadność w dyskusji wykorzystują do obrażania, takie towarzystwo mi nie odpowiada. Piszę nie dla sensacji czy dla ilości komentatorów, tylko że lubię pisać, a z ilości wejść wnioskuję , że jest spora grupa anonimowych czytelników i to wystarczy.
    Miłej soboty i niedzieli życzę ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Arturze - Dociekliwy, to Ty nazwałeśą siebie trollem, podpisując się jako troll, ja napisałam, że pełnisz rolę trolla, cytuję - "...KJ-Rwt. maj 15, 07:16:00 PM 2018
    Dociekliwy, pełnisz rolę trolla, przykro, że jedynie mogę z politywaniem i współczuciem pokiwać głową nad Tobą, chłopino, jaka z Ciebie biedaczyna !"
    Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Widać, że poczułeś się trollem, skoro tak zareagowałeś. Czy przypadkiem nie jesteś wielbicielem pewnej pani... ? To tak na MARGINESIE... Nie przytoczę tu Twoich obraźliwych słów skierowanych do mnie, sam je poszukaj i zastanów się nad ich znaczeniem .
    Czyżbyś nie wiedział, że kwiaty od niektórych rzuca się do kosza? Nawet nie potrafisz użądlić jak osa. Miłego dnia....

    OdpowiedzUsuń
  6. "ą" dodatkowo "się wpisało"... Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń